Dwa słowa o laserowym
zamykaniu naczynek.
Dziś opowiem Wam o moim
doświadczeniu z laserem, a raczej o mojej walce z popękanymi naczynkami za
pomocą tego urządzenia. Zanim opiszę jak
to działa i jakie są moje odczucia, muszę z przykrością stwierdzić, że na
malinowej buzi ta metoda nie zaowocowała sukcesem :( Mój problem to popękane naczynka na twarzy, a
uściślając, potężny rumień na obydwóch policzkach.
Pierwszy raz trafiłam do
ponoć bardzo dobrej kliniki zajmującej się leczeniem tego typu schorzeniami i
przemiła pani dermatolog zapewniła mnie, że po 3/4 zabiegach mój problem
zniknie.
Co do przygotowań, to nic
szczególnego, na zabieg przychodzimy po prostu bez makijażu. Skóra jest dezynfekowana
za pomocą gazy z płynem, na oczy zakładamy okulary, a następnie na problemowe
miejsce nakładany jest chłodzący żel, który zmniejsza ból i dyskomfort. Lekarka
traktowała mnie 2 laserami
1- na całą twarz
2- na poszczególne
naczynka
Nazw niestety nie
pamiętam, a na stronie internetowej kliniki, nie ma takiej informacji.
Po zabiegu w twarz
wklepywany jest d-pantenol.
Koszt 1 zabiegu 150zł
Dziewczyny ból jest
niesamowity, aż mnie dreszcze przechodzą jak o tym wspomnę. Porównuje to
uczucie do porażenia prądem, ja aż czułam w powietrzu zapach spalonej skóry.
Katastrofa!!! Na szczęście nie powinno trwać to dłużej niż 10min.
Zabiegi były wykonywane, co 4/5 tygodni.
Przeszłam ich 7, niestety bez efektu.
Po ok. pół rocznej
przerwie postanowiłam ponowić próbę w innym miejscu. Tym razem spotkałam się z
dwuzakresowym laserem 532nm/940nm firmy ASCLEPION – QUADRO STAR 8W/30W. Chirurg
uprzedził mnie, że w moim przypadku nie ma, co liczyć na spektakularne efekty
mimo to podjęłam próbę. Po pierwszych 2 zabiegach widać było minimalną różnicę,
na tym się jednak skończyło. Po trzecim i czwartym znowu nic. Poddałam się.
Koszt 1 zabiegu 150zł
Jeśli chodzi o
postępowanie po zabiegach laserowych to przez ok. 3 dni trzeba troszkę uważać,
mianowicie:
- przez 3 dni nie korzystać z sauny oraz unikać wysiłku fizycznego
- odstawić kosmetyki zawierające retinol
- unikać słońca przez 4 tygodnie
- stosować kosmetyki bez alkoholu
- nie malować się przez ok. 24 godz.
W dodatku bardzo ważne
jest abyście używały kremu z filtrem ok. 50 i to już od kwietnia, ponieważ
naruszone naczynko pod wpływem ostrego słońca nieodwracalnie zmienia kolor tzn. ciemnieje.
Taki zabieg polecam
zaplanować na piątek, ponieważ mogą, ale nie musza pojawić się strupki na
twarzy lub coś w rodzaju zgrubień, opuchlizny. Mi przy bardzo wrażliwej skórze
zdarzyło się to zaledwie 3 razy. Mówię o weekendzie gdyż nie powinno się dodatkowo
obciążać takich zmian makijażem ani broń boże tego zdrapywać.
Nie chce oczywiście nikogo
zniechęcać. Los chciał, że nie kwalifikuję się do leczenia za pomocą tego
urządzenia. Po przeczytaniu ogromnej ilości opinii w Internecie nadal wierze,
że to faktycznie może komuś pomóc.
A Wy, próbowałyście? A
może komuś z was laser uratował twarz?
Piszcie, podawajcie
adresy wartych do odwiedzenia miejsc i wasze metody na pozbycie się rumienia.
Czekam z niecierpliwością!
Pozdrawiam cieplutko,
Malina :)
Laseroterapia to świetne rozwiązanie przy usuwaniu popękanych naczyń. Bardzo dobre efekty mozna uzyskać dzięki laserowi diodowemu np. varilite lub Quadrostar pro yellow. Już po jednym zabiegu zauważalna jest znaczna poprawa w wyglądzie skóry. naczynia zostają zniwelowane, w przypadku rozległego problemu zalecana jest seria zabiegowa w odstępach 2-tygodniowych.
OdpowiedzUsuńFaktyczne lasery są dobre na naczynka, moja siostra miała robione 3 zabiegi w clinica cosmetologica laserem chyba varilite i bardzo zadowolona jest. Oby tylko nie powróciły, bo słyszałam, że się zdarza.
OdpowiedzUsuńLubię to miejsce i miałam varilite, z tym ze rok temu i nie zauważyłam, żeby naczynka powróciły a nawet nie pojawiają się nowe. Mam nadzieję że Twojej siostry efekt jest poróznywalny :)
OdpowiedzUsuń