sobota, 4 sierpnia 2012

Moja przygoda z kosmetykami KRYOLAN


Kryolan to firma proponująca nam kosmetyki profesjonalne. Producent zapewnia, że produkty które zakupimy są wysokiej jakości, używane przez charakteryzatorów telewizyjnych tudzież podczas sesji zdjęciowych. Zachęcona opiniami w Internecie i ciekawością postanowiłam wypróbować 3 kosmetyki tej właśnie firmy. Oto moje opinie skonfrontowane z obietnicami producenta:
Pierwsza zakupiona przeze mnie rzeczą był  

puder ryżowy- Anti-Shine 

 tej właśnie marki:

Producent zapewnia nas o mocno matujących właściwościach produktu, głównym jego przeznaczeniem jest strefa T- czyli ta spędzająca nam sen z powiek jeśli chodzi o nieestetyczne błyszczenie.
Powiem tak, puder ma swoja wady jak i zalety. Ja natomiast nie skusiłabym się na drugie opakowanie. Produkt jest całkowicie biały, co z założenia nie powinno wpływać na kolor wcześniej nałożonego podkładu, oraz dostosować się do koloru naszej karnacji. Niestety w moim przypadku puder na samym początku wybiela mi twarz a po chwili utlenia się i delikatnie ciemnieje tworząc nieestetyczny płaski mat. Jestem fanką matu, mam cerę tłustą, temu jednak stanowczo mówię nie. Produkt może podkreślać niedoskonałości cery, zmarszczki suche skórki, wypryski oraz moim zdaniem wysuszać skórę suchą.
Co do zalet warto wspomnieć o pojemności, mianowicie 30g pudru w cenie ok. 56zl uważam za godne polecenia, (jeżeli komuś spasuje to myślę ze 1 opakowanie spokojnie wystarczy na ponad rok- co jest dla mnie rewelacją). Jest też bezzapachowy, zatem dla osób wyjątkowo wrażliwych na zapach używanych kosmetyków jak najbardziej ok.
Co do matu... hmm oprócz tego, że płaski ( po jakimś czasie to uczucie znika) to faktycznie matowi na mniej więcej 3 godz. (jak wspomniałam mam cerę tłustą- przy mniej przetłuszczających się ok. 4/5 godz.).  Za to świetnie sprawdza się w ciągu szybkich poprawek, wystarczy dosłownie odrobina produktu i jednorazowe (nawet niedbałe) przeciągnięcie pędzlem i osiągamy efekt wyraźnego matu.
Reasumując myślę, że warto mieć ten produkt podczas całonocnej zabawy (dyskoteka, sylwester, wesele), gdy światło jest sztuczne i wiele nam wybacza. Na co dzień jednak, produkt „trzeba lubić”

Drugim produktem, w który zainwestowałam to 

kółko/paletka kamuflaży- Rainbow:


Ze strony producenta sprawa wygląda tak:
Jest to specjalistyczny make up, służący niezawodnemu pokrywaniu wszelkich defektów na skórze, są to między innymi blizny potrądzikowe, popękane naczynka krwionośne, przebarwienia itp. To co charakteryzuje produkt to po pierwsze mocne krycie a po drugie extramalna trwałość, producent zapewnia, że po utrwaleniu kamuflażu pudrem filującym nasz makijaż wytrzyma nawet do 36 godzin w tym będzie odporny na ścieranie i wodę. Dlatego polecany jest do makijaży ślubnych, wieczorowych. Kamuflaż przebadany jest dermatologicznie i można go stosować przy każdym rodzaju skóry.
Dostępny jest w 5 wariantach kolorystycznych, ( w każdym kółeczku mamy 6 kolorów)
Pierwszy set to nr, 0 którego nie liczę ponieważ bardzo ciężko go dostać jest to zestaw najjaśniejszych kamuflaży. Następnie kolory zmieniają się na ciemniejsze, ale UWAGA ten, który jest dostępny na rynku i figuruje, jako najjaśniejszy to numer. 3.
Przyznam wam, że jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Większość obietnic producenta pokrywa się z prawdą. Kamuflaż ma silne właściwości kryjące tego absolutnie nie można mu odmówić. Kolory z palety nr. 3 moim zdaniem są idealne dla Słowianek, fakt są jasne, ale nie totalnie blade. W mojej palecie widnieją następujące kolory:
- najjaśniejszy, coś à la kość słoniowa w odcieniu beżu
-też jasny troszkę cieplejszy beż z nutą żółci
- jasny żółty
- ciemniejszy beż
-ciemniejszy żółty, podchodzi delikatnie pod pomarańczowy, nie jest to jednak ordynarnie pomarańczowy kolor
- pomarańczowy-ten znajduje się w środku paletki i jest faktycznie pomarańczowy. Nie wyobrażam maskować nim niedoskonałości na twarzy, jednak rewelacyjnie sprawdza mi się podczas konturowania twarzy
W podanej kolejności mniej więcej wygląda to tak:

Co do trwałości to ok. jest trwały nawet przy mojej tłustej cerze ładnie się trzyma, natomiast obietnica 36 godzinnego efektu jest moim zdaniem przesadzona. Co prawda nie fixowałam go, więc być może i się mylę... no ale hmm czy ty w ogóle możliwe? To może inaczej, myślę, że nałożony na dobrą bazę przypudrowany i utrwalony fixerem może być bez obaw noszony przez pannę młodą. W takiej postaci na pewno wytrzyma nie jedna imprezę :)
Warto wspomnieć, że kamuflaż nie tworzy nieestetycznych placków i nie podkreśla suchych skórek. U mnie sprawdza się też mieszanie kolorów, nawet, jeśli żaden nie odpowiada idealnie waszemu odcieniu możecie mieszać je do woli. To się sprawdzi u osób profesjonalnie zajmujących się wizażem. No i oczywiście pojemność produkty. Za ok. 59zl dostajemy 40g wydajnego kamuflażu. Moje zużycie od 2 miesięcy jest minimalne a stosuje go dość często. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że produkt jest wydajny i ekonomiczny.
Co do minusów, to wiem, że niektóre z was narzekają na konsystencję i co z tym idzie problemy z aplikacją. Korektor jest dość ciężki wiec polecam najpierw dobrze rozgrzać go palcami np. mieszając ze sobą kolory a dopiero potem aplikować na twarz. W moim przypadku to się sprawdza. Kolejną niedogodnością może okazać się zapach, jest dość intensywny i olejno-chemiczny. Osobiście mi to nie przeszkadza, zdaje sobie jednak sprawę, że może być to uciążliwe dla osób wrażliwych w tej kwestii. I niestety nałożony na dużym obszarze może prowokować błyszczenie.
Zdjęcie kamuflaży pochodzi ze strony producenta pędzli do makijażu maestro, jeśli jesteście mieszkankami Lublina możecie uniknąć płacenia za przesyłkę zamawiając go właśnie na tej stronie i odbierając osobiście na ul. Bocianiej.

Ostatni produkt, jaki obecnie stosuje tej marki to  

Cake Eye Liner - Eyeliner w kamieniu

Jest to produkt przeznaczony do stosowania ma mokro, kolor ma pozostać intensywny bez prześwitów przez cały dzień. Stosowany z odpowiednim płynem tej samej marki Cake Eye Liner Sealer staje się wodoodporny.

Produkt dość oryginalny ( nie spotkałam się wcześniej z taką formą). Nakładam go cieniutkim pędzelkiem tej samej marki  0 Contour Genuine Sable KRYOLAN PFOFESSIONAL i też lubię ten produkt.
Dzięki użyciu wody ( oczywiście też odpowiedniego pędzelka) możemy samodzielnie decydować o grubości kreski- im więcej wody tym kreska będzie intensywniejsza. Jestem fanką idealnie cienkiej subtelnej kreski i ten produkt umożliwia mi osiągnięcie tego właśnie efektu.  Eyeliner jest trwały, bez problemu wytrzymuje cały dzień, nie zauważyłam, aby kolor płowiał bądź się kruszył, więc za to duży plus.
Minusem może być brak możliwości rozcierania. Namalowana przez nas kreska momentalnie wysycha i nie ma możliwości łączenia ją z cieniami, więc jeśli lubicie taka formę makijażu to odradzam.
Fenomen tego produktu jest taki, że dzięki jego formie nie ma możliwości, aby nam wysechł,  co często spotyka tradycyjne Eyelinery. Czy użycie wody stanowi dla mnie problem? Nie, makijaż zazwyczaj wykonuję w domu, więc nie musze się o to martwić.
Dostępne kolory to:
-czarny
-brązowy
-zielony
-niebieski
-biały
Na koniec chcę powiedzieć, że uważam Kryolan za rzetelną, i profesjonalną markę. Myślę, że jeszcze kiedyś się na coś skuszę. Trzeba przyznać, że jeżeli chodzi o trwałość z powodzeniem przoduje nad kosmetykami drogeryjnymi (niestety ceny również są dużo wyższe).  Mają naprawdę szeroką gamę podkładów pudrów korektorów zapewniających doskonałe krycie, trwałość. Zastanawiam się tylko czy cały „pakiet” zbytnio nie obciąży delikatnej skóry twarzy.  
Dostępność jest o tyle ograniczona, kosmetyki trzeba zamawiać droga internetową(chyba, że mieszkacie w Warszawie/Bądź w Lublinie patrz wyżej). Natomiast stron z kosmetykami marki Kryolan jest mnóstwo, np. http://www.kryolancitywarszawa.com.plkliknij tu:) . Kosmetyki są również dostępne na allegro. Mój następny cel to albo zielona baza pod makijaż, albo jakaś pomadka, co sądzicie? Może Wy macie jakieś inne doświadczenia? 
 Pozdrawiam Was ciepło
Malina :)

3 komentarze:

  1. No i takich miejsc, jak ten blog powinno być więcej...dużo ciekawych i przydatnych informacji, podanych w skondensowanej formie. Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. A gdzie stacjonarnie w Lublinie można dostać kosmetyki Kryloan ?

    OdpowiedzUsuń